Obsługiwane przez usługę Blogger.

Łada Niva - Polska Policja

W moich założeniach ten rok miał być wyjątkowo udanym dla mojej ulubionej części kolekcji, jaką są modele polskich radiowozów. Tylko przez ostatnie kilka miesięcy wzbogaciłem się o niespotykany na polskim rynku modelik Kii Cee'd (niestety w skali 1/38) oraz o wyjątkowe miniatury radiowozów Straży Miejskiej, które zostały wykonane na moje zamówienie. Najlepsze jednak dopiero przede mną, bowiem wciąż oczekuję na zamówione dwanaście modeli radiowozów z lat 1946-2010. Dzisiaj zaprezentuje wam mój najnowszy nabytek - radiowóz Łada Niva w malowaniu polskiej policji. Jest to już 40 model w mojej kolekcji polskich radiowozów. W tym roku przypada także 40 rocznica rozpoczęcia produkcji Łady Nivy. Przypadek? Nie sądzę!
W 1972 roku w Związku Radzieckim uruchomiona została produkcja samochodu osobowo-terenowego UAZ 469. Była to konstrukcja bardzo udana, ale jednocześnie prosta i siermiężna ponieważ właśnie takiego samochodu oczekiwało wojsko - docelowy odbiorca tego pojazdu. Taki samochód jednak nie miał zbyt dużych szans zaistnieć na rynku zachodnim, gdzie choć popyt na samochody terenowe rósł, to jednak klienci poza dzielnością terenową oczekiwali także komfortu. Potrzebę stworzenia pojazdu, który łączyłby ze sobą komfort jazdy samochodu osobowego z dzielnością terenową łazika dostrzegali inżynierowie z zakładów WAZ z Togliatti, w których od 1970 roku wytwarzano samochody Łada 2101 na licencji Fiata 124. Zyskali oni przychylność władzy, która liczyła, że sukces rynkowy tego samochodu w państwach zachodnich, przełoży się na cenne dewizy.
Efektem ich prac była wprowadzona do produkcji w 1977 roku Łada Niva. Samochód otrzymał nowoczesne, samonośne 3-drzwiowe nadwozie o ponadczasowej linii. W przeciwieństwie do UAZ-a wnętrzę nowej Łady było ostoją cywilizacji. Wykonane z modnych wówczas tworzyw sztucznych i pełną garścią czerpiące z części osobowych Ład mogło sprawiać wrażenie wręcz luksusowego, jak na samochód terenowy. Istotną zaletą, która była nie do przecenienia w warunkach surowej rosyjskiej zimy, było wydajne ogrzewanie. Pod maską pracował silnik o pojemności 1,6 l i mocy 72 KM. Warto wspomnieć o tym, że Niva posiadała niezależne zawieszenie przednich kół, które było autorskim rozwiązaniem inżynierów z Togliatti. Zgodnie z oczekiwaniami Łada Niva zrobiła karierę eksportową. Poza granice trafiła bowiem ponad połowa produkcji. Ładę Niva można było spotkać zarówno w nadleśnictwie Kłodawa, jak i na bulwarach Saint Tropez. W 1993 roku samochód przeszedł facelifting. W tym samym roku zaprezentowano także wersję 5-drzwiową, która trafiła do produkcji w 1995 roku. Mimo upływu 40 lat Łada Niva ma się dobrze i póki co nic nie zapowiada aby produkcja tej kultowej terenówki miała zostać zakończona. Obecnie nową Ładę Nivę można kupić w Polsce w cenie od 44 tysięcy złotych.
Pierwsze radiowozy Łada Niva trafiły do służby jeszcze w czasach Milicji Obywatelskiej. Kiedy w 1990 roku Milicję Obywatelską zastąpiła Policja samochody otrzymały nowe oznaczenia - miejsce dawnego napisu Milicja zastąpił Policja. W międzyczasie kolejne partie Łady Niva zasilały szeregi Policji. Nowe samochody były wyposażane w charakterystyczne belki ostrzegawcze Elektra LZ produkowane w Warszawie. Zapewne w trakcie remontów belki tego typu otrzymały także i starsze samochody, które dotychczas były wyposażone w pojedynczą lampę LBS 6 lub LBX 11 z charakterystyczną podświetlaną galeryjką. Kiedy do służby trafił ostatni pojazd tego typu? Niestety nie wiem, ale na pewno miało to miejsce po 1993 roku. W służbie bowiem znalazło się sporo radiowozów po facelifitngu, jaki Niva przeszła właśnie w 1993 roku. Jeszcze w 2015 roku w służbie znajdowało się przynajmniej kilka radiowozów tego typu. 
Prezentowany modelik wykonał forumowy kolega MVS. Do mojej kolekcji trafił zupełnie niespodziewanie. Otóż przeglądając jeden z portali ogłoszeniowych zainteresowała mnie oferta sprzedaży prezentowanego modelu. W trakcie rozmowy ze sprzedającym okazało się, że jest to kolega z czarnego forum, czyli motoshowminiatura.plKilka dni później trafił do mojej kolekcji. Konwersja bazuje na modeliki wydanym w numerze 16 rumuńskiej serii Masini de Legenda. Jakość wykonania zarówno modelu, jak i konwersji jest dobra, a całość bardzo cieszy moje oko. Jedynym mankamentem jest przerwany na wysokości słupka B biały pas. Nie jest to wada na tyle znacząca by zaburzyła ogólną prezencję modelu, która jest bardzo dobra.

6 komentarzy:

  1. Prawdziwy LADA ten bardzo dobry kawałek, który tutaj w Epsaña również były pojazdy policyjne tego podpisu, ale jeśli tego modelu nie jest z najnowocześniejszego, że za to, że nie zdobyli tak samo sławy, jak Niva solidny pojazd z łatwą obsługą i Niskie zużycie.

    Dobra robota robiona w tym Niva z wynikiem muzeum

    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie wygląda, a ten biały pas to aż trudno znaleźć, gdzie jest przerwany! :D
    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  3. Do 2015 roku jedna jeszcze służyła w KPP Limanowa. Albo może nawet jeszcze tam jeździ ;) Tylko nowszy model ( z innymi światłami tylnymi )

    OdpowiedzUsuń
  4. Piotrku! Bardzo mi się podoba ta konwersja. Wykorzystanie taśmy modelarskiej tutaj sprawdziło się wyśmienicie, moim zdaniem dużo lepiej niż pomalowanie. Również belka nie jest najgorsza. Cieszę się, że kolekcja aut służb mundurowych stale się rozwija. Miło się ją ogląda ;)

    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nivę zawsze chciałem mieć w skali 1:1. Bardzo mi się to auto podobało i podoba do dzisiaj, toteż z przyjemnością patrzę na modelik, i nawet nie przeszkadza mi, że to wersja policyjna ;)

    pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też chciałem i wciąż chce mieć taki samochód - nie ukrywam nawet, że jestem fanem Nivy ;)

    Pozdrawiam!

    Piotr

    OdpowiedzUsuń