Obsługiwane przez usługę Blogger.

Mercedes-Benz 770 (W150) - Limuzyna Hitlera

W tym wpisie zaprezentuję model samochodu, który budzi zarówno podziw, jak i grozę. Jest to limuzyna Mercedes-Benz 770 (W150) należąca do przywódcy hitlerowskich Niemiec Adolfa Hitlera.
Mercedes-Benz 770 zwany też Dużym Mercedesem został wprowadzony do produkcji w 1930 roku. Pierwsza generacja produkowana była do 1938 pod oznaczeniem W07. Do napędu zastosowano ośmiocylindrowy rzędowy silnik o pojemności 7655 ccm i mocy 150 KM. Opcjonalnie można było wyposażyć go w sprężarkę typu Roots. Wówczas moc silnika wzrastała do 200 KM, co pozwalało rozpędzić tę ważącą niemal 3 tony limuzynę do prędkości maksymalnej w granicach 160 km/h. Samochód często pełnił rolę pojazdu rządowego, a do jego znanych użytkowników należeli m.in. prezydent Niemiec Paul von Hindenburg, cesarz Hirochito czy papież Pius XI. Od 1931 roku Adolf Hitler, który niedługo potem zostanie kanclerzem Rzeszy. Wyprodukowano 117 egzemplarzy pierwszej serii modelu 770.
W 1938 roku do produkcji wprowadzono drugą generację modelu 770 oznaczoną W150. Nowy samochód był dłuższy i szerszy od swojego poprzednika. Zwiększono moc silnika do 155 KM, oraz 230 KM z doładowaniem, która pozwalała osiągnąć prędkość maksymalną 170 km/h. Produkcja seryjna zakończyła się w 1943 roku, choć ostatni egzemplarz ukończono w marcu 1944 roku. Wyprodukowano 88 egzemplarzy. 
W dyspozycji przywódcy Niemiec było przynajmniej kilka samochodów tego typu (najprawdopodobniej 7 egzemplarzy), które zostały dyskretnie opancerzone poprzez płyty pancerne umieszczone w podwoziu oraz pod bocznymi panelami nadwozia. Zastosowano także kuloodporne szyby o grubości 30 mm. Zastosowane opancerzenie zwiększyło masę samochodu do 4,8 t przez co prędkość maksymalna wyniosła zaledwie 80 km/h. Jeden z takich samochodów możemy obejrzyć w Kanadyjskim Muzeum Wojny w Ottawie.  
Prezentowany model został wyprodukowany przez włoską firmę RIO w połowie lat 70 XX wieku i jest najstarszą miniaturą w mojej kolekcji. 40 lat temu modele tej firmy uchodziły za jedne z najdokładniej odtworzonych na rynku. W mojej opini modele próbę czasu zniosły nieźle i pod kątem odwzorowania detali nie odbiegają znacząco od dominujących na rynku współczesnych modeli wydanych w seriach gazetowych. Z pewnością jakość modelu można podnieść malując wnętrze, oraz detale, ale czy przystoi to w takim modelu?
Pod zdejmowaną maską znajdziemy bardzo uproszczoną imitację silnika. Innym niespotykanym już we współczesnych modelach akcentem jest resorowane podwozie. 

11 komentarzy:

  1. Hermoso modelo, no tengo ninguna miniatura de RIO, pero al ver sus fotos siempre me parecen de muy buena calidad. El Mercedes Benz 770 me parece hermoso; pobre coche, no tiene la culpa de quienes se pasearon en él...
    Abrazo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Juanh!

      Masz rację, to nie samochód wybrał sobie pasażerów. Dziś ten Mercedes przypomina nam o strasznej historii mającej miejsce 80 lat temu.

      Pozdrawiam!

      Piotr

      Usuń
  2. Modelik wyglądem może nie powala, ale tutaj pierwszoplanową rolę gra historia tego autka, więc niedociągnięcia można mu wybaczyć. Fajnie, że masz model z pudełkiem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Twoją opinią. Trzeba pamiętać, że 40 lat temu jakość wykonania tego modelu na tle innych producentów była bardzo wysoka.

      Modele historyczne kupuję koniecznie z pudełkiem :)

      Pozdrawiam!

      Piotr

      Usuń
  3. Monumentalny, wielki, solidny, to pierwsze skojarzenia, jakie przywodzi mi na myśl ta miniatura. Przed oczami od razu stają obrazy z niemieckich defilad, w których pierwszą rolę grała limuzyna wodza:)

    Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zawsze chiałem mieć dokładnie ten model i mam go od wielu, wielu lat (chyba dłużej niż prowadzę bloga) . Nie jest może dziś tak rewelacyjny jak kiedyś, ale ma klimat. Niestety powinno się go dokładnie rozebrać oczyścić elementy z wypływek , złożyć i jakoś inaczej przymocować do podstawki (oryginalne wygina ośki kół) Cieszę się , że nie tylko ja doceniam stare (nieświeże już modele)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Pawle!

      Masz rację, ale ja jednak chce uniknąć poprawiania tak wiekowego modelu :)

      Pozdrawiam!

      Piotr

      Usuń
  5. Miałem okazję oglądać ten model na żywo i muszę przyznać, że robi całkiem dobre wrażenie.
    Najważniejszą jego cechą jest jednak fakt, kogo woził...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Damianie!

      Siłą tego modelu jest to, że jest to już praktycznie antyk, a ponadto przedstawia samochód o ciekawej i strasznej zarazem historii.

      Pozdrawiam!

      Piotr

      Usuń
  6. Tez go mam tyle że z kierowcą i stojacym z tyłu w wiadomej postawie zbrodniarzem.model kupilem w 2018r.OPrócz otwieranej maski ma zdejmowana ramke szyby

    OdpowiedzUsuń