Porsche 911S - Maraton Londyn - Sydney 1968
Po kilku miesiącach nieustannego prezentowania modeli radiowozów przyszedł czas, by pokazać Wam coś innego. Niedawno w 18 numerze czeskiej serii Porsche Racing Collection ukazał się model ważnego z naszego punktu widzenia pojazdu - Porsche 911S, którym w 1968 roku Polska załoga w składzie Sobiesław Zasada i Marek Wachowski wystartowała w liczącym prawie 17 tysięcy transkontynentalnym Maratonie Londyn - Sydney. Model dołączył do kolekcji dzięki pomocy kolegi Piotrka z fanpage minirajdy.minirally. Dziękuję!
Pod koniec 1967 roku dziennikarze brytyjskiego dziennika Daily Express wpadli na pomysł zorganizowania wyjątkowego rajdu samochodowego, który miał rozegrać się na dystansie ponad 16500 km z Londynu do Sydney. Powołano komitet rajdowy odpowiedzialny za zorganizowanie wydarzenia. Planując trasę starano się wybrać odcinki o możliwie najbardziej zróżnicowanym terenie. Ustalona trasa rajdu biegła z Londynu do Dover, gdzie drogą morską samochody miały zostać przetransportowane promem do Calais. Następnie trasa prowadziła przez Paryż, Turyn, Belgrad, Stambuł, Teheran aż do Bombaju, gdzie samochody miały zostać zabrane na pokład okrętu i przetransportowane do Australii. Tam na kierowców miało czekać ponad 4500 kilometrów do Sydney. Organizatorzy rajdu wykonali tytaniczną pracę wytyczając trasę rajdu przez trzy kontynenty, cztery strefy klimatyczne i jedenaście państw o zróżnicowanych systemach politycznych, religiach i kręgach kulturowych. Wkrótce współorganizatorem rajdu został także australijski dziennik Daily Teleraph. Sponsorzy rajdu ufundowali nagrodę w wysokości 10000 funtów brytyjskich dla zwycięskiej załogi oraz 3000 funtów brytyjskich za drugie i 2000 funtów brytyjskich za trzecie miejsce. Ogromna skala rajdu przyciągnęła wielu sportowców z całego świata, zarówno tych należących do fabrycznych zespołów należących do ogromnych koncernów przemysłowych, jak i niezależnych śmiałków. Do rajdu zgłosiło się ponad 800 załóg, ale do startu dopuszczono 98, w tym Polską załogę polska załoga w składzie Sobiesław Zasada i Marek Wachowski. Lata 60 XX wieku były dla Sobiesława Zasady pasmem wielkich sukcesów odnoszonych zarówno w rajdach krajowych, jak i zagranicznych. W 1966 i 1967 roku Sobiesław Zasada zostaje rajdowym mistrzem Europy, a na koncie miał już sześć tytułów rajdowego mistrza Polski. Z pewnością Sobiesław Zasada był w tym czasie jednym z najbardziej znanych i rozpoznawalnych Polaków na Świecie. Polacy otrzymali specjalnie przygotowane w fabryce w Stuttgarcie Porsche 911S z charakterystyczną zewnętrzną konstrukcją rurową mającą chronić m.in. przed kangurami, a także pełniącą funkcję bagażnika dachowego Samochód napędzał silnik o pojemności 1991 ccm i mocy zredukowanej ze 170 do 160 KM. Było to konieczne bowiem zmniejszając stopień sprężania silnik mógł pracować na gorszej jakości paliwie, które mogło być łatwiej dostępne na trasie rajdu. Wzmocnione zostały amortyzatory, sprzęgło oraz powiększono zbiornik paliwa. Łącznie wprowadzono 40 różnych modyfikacji. Rajd rozpoczął się 24 listopada 1968 roku. 27 listopada zawodnicy przekroczyli cieśninę Bosfor oddzielająca Europę od Azji, a już dzień później dotarli do granicy z Iranem. Już 2 grudnia zawodnicy dotarli do Bombaju, gdzie zakończyła się azjatycka część trasy. 14 grudnia rozpoczęła się australijska część rajdu, która zakończy się cztery dni później, kiedy linię mety przekroczyła ostatnia załoga. Z 98 startujących załóg do mety dojechało 56. Rajd zakończył się wielkim triumfem zespołów z Wielkiej Brytanii. Pierwsze miejsce zajęli zawodnicy Rooters Motor Group w składzie Andrew Cowan, Colin Malkin i Brian Coyle w samochodzie Hillman Hunter o numerze startowym 75. Drugie miejsce zajął zespół British Leyland Cars, który wystawił załogę w składzie Paddy Hopkirk, Tony Nash i Alec Poole w samochodzie BMC Austin 1800. Trzecie miejsce należało do zespołu reprezentującego australijski oddział marki Ford, którego załogę stanowili Ian Vaughan, Robert Forsyth i Jack Ellis w samochodzie Ford Falcon XT GT o numerze startowym 24. Polska załoga w Porsche 911S o numerze startowym 58 wywalczyła wspaniałe, ale też nieco gorzkie czwarte miejsce. Warto w tym miejscu zwrócić uwagę, że większość startujących załóg stanowiły zespoły należące do największych istniejących wówczas koncernów motoryzacyjnych, które na każdym etapie zawodów zapewniały swoim zawodnikom profesjonalne wsparcie. Dlatego bez wątpienia wynik Polaków należy uznać za ogromny sukces.
Jak już wspomniałem prezentowany model ukazał się w czeskiej serii Porsche Racing Collection, za którą odpowiada wydawnictwo Centauria. Cena numeru wynosi 389 koron, czyli około 68 złotych. Niestety nie udało mi się ustalić jaka firma wyprodukowała ten model, ale najprawdopodobniej jest to IXO. Na pierwszy rzut oka miniatura prezentuje się bardzo dobrze - przede wszystkim za sprawą licznych, efektownych detali. Po bliższym przyjrzeniu się dostrzeżemy, że część detali została uproszona lub brakuje im wykończenia. Moje zastrzeżenia budzą halogeny z wyraźnie widocznymi bolcami montażowymi, co sprawia że wyglądają dość topornie. Z pewnością prezencję modelu znacząco poprawi wycieniowanie felg oraz kratki osłony silnika. W moim egzemplarzu możemy zauważyć niedoskonałość montażową w postaci niedopasowanej prawej szyby bocznej. Nie mam żadnych zastrzeżeń do nadruków - są prawidłowo nałożone i czytelne. We wnętrzu zauważymy zarówno nadruk imitujący zegary, jak i kratkę bezpieczeństwa, czy gaśnicę. Plusem są także ładnie wykonane tylne światła. Mimo opisanych wyżej uproszczeń uważam, że jest to porządna i warta uwagi miniatura. Dla miłośnika samochodów rajdowych polskich załóg model ten jest pozycją obowiązkową - chyba, że posiada już niemal nieosiągalną dziś miniaturę wyprodukowaną przez True Scale Models.
Komentarze