Obsługiwane przez usługę Blogger.

Ford Mustang GT 390 "Bullitt"










Od BLOG

Dwaj mordercy w czarnym Dodge'u Charger śledzą podążającego dwupasmową drogą ciemnozielonego Forda Mustanga, za którego kierownicą siedzi Detektyw Frank Bullitt. Po dotarciu do niedużego skrzyżowania Mustang spokojnie zawraca, po czym od razu skręca w wąską uliczkę. Jego drogą chwilę później podąża Dodge Charger. Kiedy gangsterzy dojeżdżają do skrzyżowania po Mustangu nie ma już śladu. Zmieszany kierowca Chargera rusza przed siebie rozglądając się na boki w poszukiwaniu zgubionego celu. Tymczasem ciemnozielony Mustang nagle pojawia się w jego lusterku wstecznym. Jeszcze przez chwilę trwa gra pozorów, jednak gangsterzy nie wytrzymują presji i z piskiem opon ruszają próbując uciec przed Bullitt'em. Role się odwróciły...









Od BLOG

Tak rozpoczyna się najsłynniejszy w historii kina pościg samochodowy. Scena ta trwa dokładnie 9 minut i 42 sekundy i przez cały ten czas trzyma w napięciu. Soczysty ryk silnika, ostre hamowania, poślizgi, zderzenia... Kto nie widział ten powinien obejrzeć Bullitt'a. Ten film ogląda się dla tej sceny.









Od BLOG

Mustang Detektywa Bullita to dokładnie model GT 390 Fastback z 1968 roku polakierowany kolorem "Highland Green". Na potrzeby filmu wyprodukowano dwa samochody, z których ten grający "główną" rolę został po nakręceniu zdjęć zniszczony, ze względu na fatalny stan.









Od BLOG

Drugi "Bullitt" został zakupiony przez pracownika Warner Brother's, a następnie sprzedany przez niego za 6 tysięcy dolarów.









Od BLOG










Od BLOG










Od BLOG










Od BLOG

Model, który prezentuję został wyprodukowany przez firmę Yatming. W oczy rzucają się od razu zbyt duże i szerokie koła. Ponadto zabrakło... przednich kierunkowskazów, które powinny być umieszczone pod przednim zderzakiem. Niezbyt dobrze prezentuje się lusterko zewnętrzne, które jest po prostu toporne. Moja ocena modelu to 6/10.









Od BLOG










Od BLOG










Od BLOG










Od BLOG










Od BLOG

4 komentarze:

  1. Moje marzenie. Jeździłbym na co dzień :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Maravilloso, si hasta parece verlo a Steve McQueen conduciéndolo.
    Abrazo!

    OdpowiedzUsuń
  3. Moim zdaniem Mustang prezentuje sie ciekawie jednak pozostawia nieco do życzenia co nie zmienia jednak faktu że jest to ciekawy model :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piotr Władysławski16 stycznia 2016 13:52

    Zgadzam się, sporo modelikowi brakuje do ideału ale cieszy oko :)

    Pozdrawiam !

    Piotr

    OdpowiedzUsuń