Obsługiwane przez usługę Blogger.

Kultowe Auta PRL-u - Syrena Sport










Od BLOG 2

Syrenę Sport, która została wydana w numerze specjalnym serii Kultowe Auta PRL, planowałem kupić już kilka lat temu. Sam model miał swoją premierę w 2012 roku. Jak to zwykle bywało albo o tym zapominałem, albo na oku miałem zupełnie inny model. Niedawno, w rozmowie z kolegą Karolem chwaliłem się modelami, jakie udało mi się zgromadzić w ostatnich miesiącach. Następnie zeszliśmy na temat historii polskiej motoryzacji i tutaj padło pytanie "A model Syreny Sport masz?". Uznałem, że czas najwyższy nabyć ten legendarny samochód do mojej kolekcji. Po powrocie do domu wszedłem na stronę Deagostini i zamówiłem ten modelik. Po niecałym tygodniu otrzymałem paczkę z miniaturową Syreną Sport. Dzięki Karol za mobilizację!.









Od BLOG 2










Od BLOG 2

Zanim przejdę do recenzji modelika standardowo trochę słów o samej konstrukcji. Jak już napisałem na wstępie Syrena Sport to samochód legendarny. Na temat jego historii krążą liczne, często wykluczające się wersje, w których pełno jest niedomówień, zaś kompletny brak konkretów. Prototyp Syreny Sport powstał na przełomie lat 50/60 w Fabryce Samochodów Osobowych na Żeraniu w Warszawie jako "obiekt doświadczalny". Pierwszy szkic tego samochodu autorstwa inż.Cezarego Nawrota, projektanta nadwozia, miał powstać w listopadzie 1957 roku. Zwracające uwagę laminatowe nadwozie samochodu było pierwszym w Polsce wykonanym w tej technologi. Samochód był gotowy w 1960 roku. Część opracowań podaje, że został zaprezentowany publicznie 1 maja, czyli z okazji święta pracy. Jednak informacje zebrane przez rekonstruktorów Syreny Sport zaprzeczają temu stwierdzeniu. Według ich ustaleń 1 maja samochód najprawdopodobniej został ukończony i zaprezentowany, ale tylko kierownictwu i załodze FSO.









Od BLOG 2










Od BLOG 2

Nisko poprowadzona maska nie mieściła pod sobą jednostki napędowej z Syreny, co było celowym zabiegiem konstruktorów. Nie chcieli oni dopuścić by pod maską sportowego samochodu pracował prymitywny dwusuwowy silnik. Pod maskę samochodu trafił specjalnie opracowany czterosuwowy, dwucylindrowy silnik typu Boxer o pojemności 700 ccm i mocy 35 KM. Jednostka ta powstała w oparciu o blok silnika francuskiego samochodu Panhard Dyna. W silniku zastosowane zostały również cylindry z rodzimego motocyklu Junak. Projektantem silnika był inż.W. Skoczyński. Podczas testów na torze próbnym na Żeraniu prędkość maksymalna samochodu wyniosła 110 km/h, co było niezadowalającym wynikiem - było to zaledwie 10 km/h więcej niż mogła osiągnąć Syrena 100!. Niestety projekt został zakończony na stadium, który można określić nawet jako przedprototyp. Na tym etapie, co nie powinno dziwić, samochód miał szereg wad i sprawiał liczne kłopoty. Co warto przypomnieć, już na początku prac zakładano, że samochód jest tylko poligonem doświadczalnym i nie planowano produkować go seryjnie. Nadzieję na produkcję tego samochodu budził artykuł czasopisma "Motor", który wskazywał potencjalnego producenta nadwozi do tego samochodu. Opublikowano także list czytelnika domagającego się wprowadzenia tego samochodu do produkcji. Za datę końca prac nad Syreną Sport można uznać październik 1960 roku, kiedy sporządzono protokół wymieniający wady i niedoskonałości pojazdu. Protokół ten miał się stać podstawą do zaprzestania prac nad tym samochodem. Powszechnie przyjęła się wersja mówiąca o tym, że o przerwaniu prac nad samochodem zadecydowały względy polityczne. Według ustaleń rekonstruktorów Syreny w oparcia o archiwalia Archiwum Akt Nowych nie jest pewne, czy władze partyjne wiedziały o istnieniu samochodu.Z drugiej strony, skoro o Syrenie Sport pisała szumnie polska prasa motoryzacyjna, jak i też wspominana była w prasie zagranicznej wydaje się, że wersja ta, jakoby władze nie wiedziały o istnieniu samochodu, jest grubo przesadzona. Co więcej samochód testowano nie tylko na przyfabrycznym torze, ale również w normalnym ruchu miejskim. Zapewne w legendzie o Syrenie Sport, jak w każdej innej jest ziarno prawdy.









Od BLOG 2










Od BLOG 2

Syrenę Sport zniszczono prawdopodobnie wiosną 1978 lub 1979 roku. Do tej pory powstały dwie repliki Syreny Sport. Pierwsza autorstwa nieżyjącego już Pana Mirosława Mazura oraz druga, zbudowana przez zespół rekonstruktorów pod patronatem producenta wódki Żołądkowa Gorzka.









Od BLOG 2










Od BLOG 2

Modelik został wyprodukowany przez firmę IXO dla wydawnictwa Deagostini. Miniaturowa Syrena jest dobrze odwzorowana i co, najważniejsze trzyma proporcje oryginału. Jeśli chodzi o samo wykonanie to stoi one na typowym dla gazetowych modeli poziomie. Moim największym zastrzeżeniem jest zbyt gruba warstwa lakieru, która wręcz zalała charakterystyczne przetłoczenia na drzwiach oraz tylnym błotniku. Kiepsko prezentują się tylne lampy. Zdecydowanie lepiej byłoby, gdyby zostały wykonane z barwionego, przezroczystego tworzywa. Pewne zastrzeżenia mam także do nadruków. Logo FSO na przedniej masce powinno być nieco mniejsze. Nie jestem pewny, czy to tylko wina mojego egzemplarza, czy jest to charakterystyczne dla całej serii, ale logo FSO na klapie bagażnika jest zdecydowanie zbyt grube. Przedni grill oraz felgi aż się proszą o wycieniowanie. Mimo tych wad i uproszczeń model zdecydowanie warty jest tego, by go mieć w kolekcji. Mnie cieszy ogromnie!.









Od BLOG 2










Od BLOG 2










Od BLOG 2










Od BLOG 2

Na koniec takie oto wspólne zdjęcie:









Od BLOG 2

Wschodnioniemiecki Wartburg 353 Sport miał więcej szczęścia niż nasza Syrena Sport. W latach 1957-1960 powstało 469 egzemplarzy tego samochodu.

____________________

Wpis powstał w oparciu o:

- artykuły ze strony http://www.powrotlegendy.pl/

- książkę A. Zakrzewski, Auto Moto PRL. Warszawa 2010, s.40-41.

- książkę W. Bukowski, Samochody PRL-u. Łódź 2009, s.35-36.

- książkę Samochody w PRL-u, pod red. E. Ressel, Warszawa 2012, s.114.

11 komentarzy:

  1. Z wpisu na wpis blog podnosi swój poziom!
    Świetne zdjęcia, opisy, modele są jakby dopełnieniem całości, ale bardzo istotnym ;)

    Oby tak dalej!

    Pozdrawiam, Brociu

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest to jeden z tych modeli, które puścić i kończą późno

    Lubię połączenie coores że dałeś, a szczególnie kaptur, chociaż może to być aberta i nie zamyka się lepiej widzieć wewnątrz

    Dziękuję za pokazanie go

    pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj Piotrze
    Ja od pewnego czasu jestem bardzo zabiegany, bo moja leciwa mama wymaga opieki.
    Ja nie mam modelika syreny sport, bo przed wielu laty postanowiłem nie zbierać modeli prototypów.
    Model fajny, ale jestem ciekaw jak wypadłby w porównaniu z żywicznym modelem forumowym, jaki kilka lat temu w niewielkim nakładzie się ukazał na forum.
    Zazdroszczę Ci Jelcza PR 100. Nie miałem ostatnio zupełnie czasu aby śledzić forum.
    Ciekaw jestem ile kosztował (w ramach specjalnej akcji)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję Brociu za komentarz! Cieszę się, że wpis podoba się Tobie :) Teraz w kolejce mam sporo modeli do zaprezentowania więc myślę, że wciąż będzie ciekawie!

    Pozdrawiam!

    Piotr

    OdpowiedzUsuń
  5. Syrenka Piotrku wygląda świetnie. Nie dziwię się, że jesteś pełen radości z jej posiadania bo zapewne na żywo prezentuje się jeszcze lepiej. Świetnie dobrałeś kolorystykę tła dzięki czemu czerwień wydaje się jeszcze żywsza;) Gratuluję;)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję SEATPC za komentarz! Faktycznie, ślady mocowania dachu do karoserii są dość mocno widoczne.

    Pozdrawiam!

    Piotr

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj Artemisie,

    Dziękuję za komentarz! Chyba ktoś kiedyś na motoshowminiatura (Fogarty?) zrobił porównanie Syreny Sport w wersji Hand Made i Deagostini. Jelcz PR100 jest bardzo fajny, warto go mieć. Na forumowej akcji koszt wyniósł 200 zł za egzemplarz.

    Pozdrawiam!

    Piotr

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję Szymonie za komentarz! Ostatnie polskie pojazdy, które trafiły do mojej kolekcji jak ta Syrena Sport, czy Jelcz-Berliet PR100 mega mnie cieszą :) A przy okazji zwiększają apetyt na kolejne rodzime samochody.
    Te tło jest jednym z moich ulubionych. Staram się je używać jak najczęściej się da :)

    Pozdrawiam!

    Piotr

    OdpowiedzUsuń
  9. Osobiście nie podoba mi się przód tego samochodu, ale linia boczna i tył są bardzo ładne. Szkoda, że nie weszła do produkcji :/ Klasyczny sportowy Polski wóz -to byłoby coś ;D

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bellísimo Syrena Piotr, no lo conocía; un hermoso coche deportivo de esos años. Me gusta mucho la rejilla de su radiador delantero. Pregunto, este coche participó alguna vez en carreras de autos?
    Abrazo!

    OdpowiedzUsuń
  11. Witaj Juanh! Niestety Syrena Sport nie brała udział w żadnych wyścigach. Brała udział jedynie w testach i badaniach wykonywanych zarówno na przyfabrycznym torze, jak i w normalnym ruchu ulicznym.

    Pozdrawiam!

    Piotr

    OdpowiedzUsuń