Obsługiwane przez usługę Blogger.

Kultowe ciężarówki z epoki PRL-u - ZiŁ-130 ZSK-10

Seria Kultowe Ciężarówki z epoki PRL-u od Deagostini z pewnością zainteresowała sporą część kolekcjonerów, a dla innych stała się początkiem przygody z kolekcjonowaniem modeli. Niektóre modele, jak np. Star 200, Tatra 813, czy Fiat 190NC cieszyły się (i wciąż cieszą) ogromnym zainteresowaniem. W serii trafiły się jednak miniatury, które budzą mniejsze emocje, a dla niektórych są wręcz tzw. zapychaczami umieszczanymi przez wydawcę w celu przedłużenia serii. Jednym z nich jest ZiŁ-130 z zabudową ZSK-10, która służyła do przewozu sypkich pasz dla zwierząt. Stało się to zapewne dlatego, że pojazd z tą zabudową jest w zasadzie nieznany szerszemu gronu odbiorców, a jego obecność na polskich drogach stoi pod znakiem zapytania. Nawet samo wydawnictwo, wydając ten model zadecydowało, by znalazły się na nim radzieckie tablice rejestracyjne, a w broszurze nie znalazły się żadne informacje o wykorzystywaniu tych pojazdów w PRL-u. 
Przeglądając liczne strony związane z historią motoryzacji, nie udało mi się odnaleźć zdjęć, które przedstawiałyby samochód ZiŁ-130 z zabudową ZSK-10 należący do polskiego przedsiębiorstwa. Na facebookowych stronach i grupach poświęconych serii w komentarzach pod postami związanymi z tym modelem pojawiło się kilka ogólnikowych informacji na temat wykorzystywania tych pojazdów przez Państwowe Gospodarstwa Rolne, jednak bez jakiegokolwiek potwierdzenia w postaci zdjęć, czy źródeł. Tak więc w tej sytuacji rzeczywiście należy przyznać rację tym, którzy uważają, że kultowość (pomijam już, jak to słowo obecnie wykorzystywane jest na lewo i prawo tracąc przez to swoje pierwotne znaczenie) ZiŁ-a-130 z tą zabudową jest mocno naciągana. 
Prezentowany model ukazał się w 14 numerze serii Kultowe Ciężarówki z epoki PRL-u. Pomijając już kwestie kultowości tego pojazdu, jest to naprawdę przyzwoicie odtworzona miniatura. Nie mam żadnych zastrzeżeń co do jakości montażu i lakieru. Podoba mi się starannie wykonana kabina pojazdu. Plusem są także kierunkowskazy oraz tylne lampy wykonane z przezroczystego, barwionego plastiku. Cieszy fakt, że zostały pomalowane uszczelki szyb, a wycieraczki, choć odwzorowane z plastiku nie wyglądają topornie, jak ma to miejsce w wielu modelach z serii gazetowych. Sama zabudowa, choć uproszczona wygląda dobrze. Czy model jest wart zakupu? Na to pytanie Wam nie odpowiem. Jako prenumerator serii Kultowe Ciężarówki z epoki PRL-u byłem skazany na ten model. Z całą pewnością modelu jednak nie zamierzam się pozbywać.

2 komentarze:

  1. Model, którym się dzielimy, a Ty patrzysz tam, gdzie patrzysz, to tylko piękno, dobrze wykonana praca jest w tym modelu uzasadniona.

    Ta firma produkuje prawdziwe miniaturowe klejnoty


    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń