RAM 1500 TRX 4x4 - Hot Wheels Premium

W tym wpisie zaprezentuję Wam model samochodu RAM 1500 TRX 4x4, który został wyprodukowany przez firmę Hot Wheels w mojej ulubionej skali, czyli 1/43. 

W 1981 roku na rynku zadebiutował Dodge RAM, który zapoczątkował serię popularnych pickupów. Marka Dodge używała nazwy RAM już wcześniej — od 1971 roku stosowano ją w odniesieniu do samochodów dostawczych. Pod koniec 2009 roku Chrysler, właściciel marki Dodge, w ramach restrukturyzacji firmy po kryzysie finansowym, zdecydował sięna utworzenie odrębnej marki Ram, mającej specjalizować się w produkcji pickupów oraz aut użytkowych. W tym czasie produkowana była czwarta generacja tego modelu, którą w styczniu 2010 roku przemianowano na RAM Pickup. W 2018 roku zaprezentowano kolejną, nową generację modelu RAM Pickup (formalnie piątą, ale drugą pod marką RAM). Co ciekawe, wprowadzenie nowego modelu nie zakończyło produkcji poprzednika — pierwsza generacja pod marką RAM była dostępna na rynku aż do 2024 roku pod nazwą RAM 1500 Classic. W sierpniu 2020 roku zaprezentowano sportowo-wyczynową wersję 1500 TRX, będącą odpowiedzią na model Ford F-150 Raptor. Nazwa TRX to gra słów — skrót od T-Rex, czyli Tyranozaura, który symbolicznie ma pożreć swojego konkurenta, Raptora. Model TRX wyróżniał się m.in. większą osłoną chłodnicy, masywnym zderzakiem, poszerzonymi nadkolami oraz wyrazistym wlotem powietrza na masce. Pod maską pracował ośmiocylindrowy silnik w układzie V o pojemności 6,2 litra, generujący 702 KM. Dzięki potężnemu silnikowi ten niemal 3-tonowy pojazd przyspieszał od 0 do 100 km/h w zaledwie 4,5 sekundy, co w momencie premiery czyniło go najszybszym seryjnie produkowanym pickupem w swojej klasie. Wysoki, 30-centymetrowy prześwit, stały napęd na cztery koła oraz adaptacyjne zawieszenie Bilstein Black Hawk e2 sprawiały, że Ram 1500 TRX wyróżniał się imponującą dzielnością terenową, bez kompromisów w zakresie komfortu i kontroli w trudnym terenie. O ile miłośnicy motoryzacji i off-roadu byli pod wrażeniem TRX-a, o tyle ekolodzy uznali ten pojazd za wyjątkowo nieekologiczny z uwagi na wysokie spalanie (19,8 l/100 km) i emisję spalin, wynoszącą aż 465 g CO₂/km. Dla porównania Fiat Seicento emitował około 145 g CO₂/km, a współczesne samochody miejskie klasy B emitują od 110 do 130 g/km. Produkcję modelu zakończono w lutym 2024 roku. 

Przyznam od razu, że nie jestem specjalistą w temacie hot wheels'ów, czyli metalowych samochodów w skali +/- 1/64, które czasem bywają przerysowane lub po prostu dziwaczne. Od pewnego już czasu obserwuję, że cieszą się one ogromną popularnością, zwłaszcza wśród młodszych kolekcjonerów, którzy nie kupują ich dla zabawy, a do stawiania na półce. Oczywiście bardzo mnie to cieszy, bo niewątpliwie wpływa to na rozwój rynku modeli kolekcjonerskich. Czasem, podczas zakupów, wybieram się na dział z hot wheelsami, gdzie na prośbę syna kolegi staram się znaleźć interesujące go modele. Gdzieś pod koniec ubiegłego roku zauważyłem, że w marketach zaczęły pojawiać się  Hot Wheelsy w skali 1/43 jako seria Premium. Jako że nie śledziłem rynku hot wheelsów, było to dla mnie pozytywnym zaskoczeniem. Postanowiłem się więc nieco się im przyjrzeć. Pierwszym, który kupiłem był Mustang Mach 1. Model ten zrobił na mnie umiarkowane wrażenie - ot solidna miniatura. Drugim modelem Hot Wheels jest właśnie prezentowany RAM 1500 TRX 4x4, który bardzo mi się spodobał. Miniatura robi wrażenie już swoimi rozmiarami i... wagą. Metalowe jest bowiem nie tylko nadwozie, ale także i podwozie. Detale są na naprawdę niezłym poziomie. Szczególnie spodobały mi się felgi i opony z wyraźnie zaznaczonym bieżnikiem. Elementy te, podobnie jak w klasycznych resorakach od hot wheel's, zostały połączone ze sobą przy pomocy nitów. Nie mam żadnych zastrzeżeń do jakości lakieru  i montażu, a nadruki są ostre i czytelne. Czy model jest wart polecenia? Jak dla mnie – zdecydowanie tak, zwłaszcza jak lubicie nietuzinkowe pojazdy.