Obsługiwane przez usługę Blogger.

BMW M3 E30 - Rajd Korsyki 1987

Przyznam szczerze, że samochody rajdowe nie są moim konikiem. Swoją uwagę koncentruje głównie na historii radiowozów polskich służb mundurowych. Nie oznacza to jednak, że z obojętnością oglądam relacje ze współczesnych zawodów, jak i nie zachwycam się dawnymi wyczynami kierowców Abarthów 131, Lancii Staros, czy Audi Quattro. Jak przystało na właściciela Hyundaia kibicuje tej marce i cieszę się z jej ostatnich sukcesów, a w kolekcji sukcesywnie przybywa modeli samochodów, które zapisały się w historii WRC. Jednym z tych samochodów jest prezentowane w tym wpisie BMW M3 E30 Pro Drive, które zwyciężyło w klasyfikacji generalnej Rajdu Korsyki 1987. Pomocy merytorycznej w napisaniu tego wpisu udzielili Damian prowadzący blog Rajdowa Kolekcja oraz Piotrek z fanpage minirajdy.minirally. Serdecznie dziękuję!
BMW oznaczone kodem fabrycznym E30 zostało wprowadzone do produkcji w 1982 roku jako druga generacja serii 3. Było to pierwsze BMW serii 3, które otrzymało fabryczną usportowioną wersję oznaczoną M3. Została ona zaprezentowana w 1985 roku, a jej produkcja rozpoczęła się rok później. Na jej bazie homologowano odmiany wyścigowe i rajdowe, które odniosły liczne sukcesy w sporcie motorowym. Jednym z nich było BMW przygotowane w 1987 roku przez brytyjską firmę Pro Drive, które uzyskało homologację grupy A. Jednym z warunków uzyskania homologacji było wyprodukowanie 5000 egzemplarzy w tej wersji. Z czasem wymóg obniżono do 2500 sztuk. Sezon 1987 to czas, kiedy po serii wypadków zlikwidowano grupę B, a powstała rok wcześniej grupa A stała się podstawową grupą dla zespołów walczących o tytuł mistrzowski. Samochód dysponował mocą 295 KM i momentem obrotowym 285 Nm. Debiut modelu miał miejsce podczas 31 Rajdu Korsyki, który odbył się w dniach 7-9 maja 1987 roku. Była to 5 runda Mistrzostw Świata. Konkurencyjne załogi startowały na tak utytułowanych samochodach, jak Ford Sierra RS Cosworth, Volkswagen Golf GTI, czy Renault 11. Załoga BMW z numerem startowym 10 w składzie kierowca Bernard Béguin i pilot Jean-Jacques Lenne zajęła 1 miejsce w klasyfikacji generalnej z czasem 7:22.30. Był to zresztą jedyny rajd z sezonu 1987, w którym wzięła udział ta załoga. BMW M3 stawały do walki w sezonach 1988-1991 Mistrzostw Świata, ale bez sukcesów.
Prezentowany model został wyprodukowany przez firmę IXO dla wydawnictwa Altaya, które wydało go w jednej z licznych serii poświęconym miniaturowym rajdówkom. Mój egzemplarz został odkupiony od kolegi Piotrka z minirajdy.minirally w bardzo atrakcyjnej cenie. Niestety nie był on w idealnej kondycji. Widać to między innymi po nadrukach prawego pasa oraz tablic rejestracyjnych. 
Gdyby mój egzemplarz był wolny od wad to wówczas nie miałbym za bardzo do czego się doczepić. Jest to poprawnie wykonana miniatura, która może nie jest specjalnie bogata w detale to ma w sobie coś, co zwraca przynajmniej moją uwagę.

10 komentarzy:

  1. Rajdowo się u Ciebie ostatnio zrobiło :)
    Planujesz jeszcze jakieś? :D
    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak :) Na prezentację czeka m.in Abarth 131, Fabia WRC i Citroen C2 :)

      Pozdrawiam!

      Piotr

      Usuń
  2. Szkoda, że kalki RACING a nie ROTHMANS

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cenzura... Nie wiem jaki jest cel stosowania cenzury antynikotynowej na modelu kolekcjonerskim, które z natury nie służą do zabawy :P

      Pozdrawiam!

      Piotr

      Usuń
  3. Hermoso BMW M3 de beguin Piotr, tengo el mismo modelo de coleccionables de Altaya en mis vitrinas:
    https://juanhracingteam.blogspot.com/2011/10/011-bmw-m3-e30.html
    Abrazo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć Juanh!

      Takie BMW w Twoim zbiorze to pozycja obowiązkowa :)

      Pozdrawiam!

      Piotr

      Usuń
  4. Widzę, że tematyka rajdowa zaczyna się tu częściej pojawiać. Dobry kierunek, to bez wątpienia cała górą ciekawych, szczegółowych i efektownych modeli. Model bardzo ciekawy, faktycznie cenzura na modelach jest dla mnie czymś niezrozumiałym, ale czytałem jakiś czas temu, że pojawiają się głosy o konieczności cenzurowania modeli do sklejania, a dokładniej kalek z symbolami III Rzeszy.

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Szymonie!

      Rajdówki to taka ciekawostka tylko :) Cały czas pracuje nad nowymi modelami radiowozów, które były, są i będą głównym tematem mojego bloga :)

      Cenzura modeli to głupota, która w najgorszym wypadku może doprowadzić do zakłamywania historii. Me 109 bez swastyki będzie świadczył tylko o tym, że był to świetny samolot, ale nie będzie już kojarzył się z tym, że walczył dla jednego z najbardziej krwawych reżimów w historii świata...

      Pozdrawiam!

      Piotr

      Usuń
  5. Model naprawdę nie wygląda najgorzej. Jak wspomniano wcześniej brak Rothmansów trochę kuje w oczy, ale nie ma tragedii. Auto ma fajną bryłę i niezły pas przedni.
    Kolorowa rajdówka to też fajne urozmaicenie smutnej srebrnej kolekcji radiowozów. :D
    Cieszę się, że mogłem pomóc merytorycznie. Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Damianie!

      Jeszcze raz dziękuję za pomoc w przygotowaniu wpisu :) Jeszcze 2 lata temu bardzo niechętnie patrzyłem na rajdówki w mojej kolekcji :) Teraz jest ich już dobre kilkanaście sztuk :)

      Pozdrawiam!

      Piotr

      Usuń