Obsługiwane przez usługę Blogger.

Prezent od dziewczyny - Ferrari 250 GT California Spyder 1957-1960

DSC01374

Ostatni rok był dla mojej kolekcji wyjątkowo udany. Wzbogaciłem się o wyczekiwanego Jelcza-Berliet PR100, skrzyniowego ZiS-a 151, policyjną Alfę Romeo 159, czy niezwykle interesującego Cadillaca V16, którym poruszał się najsłynniejszy gangster w historii - Al Capone. Przedostatnim modelem, jaki trafił do mojej kolekcji było Ferrari 250 GT California Spyder, które otrzymałem w prezencie od mojej dziewczyny. Było to wspaniałe ukoronowanie moich ubiegłorocznych zdobyczy.

DSC01416

DSC01419

Ferrari serii 250 produkowane było w latach 1953-1964. Samochód oferowano w takich wersjach jak: GT, GT SWB, GT Coupe, GT Spider, GT California, GT Berlinetta GT 2+ 2 i GTO. Łącznie powstało około 2400 egzemplarzy tych pięknych i efektownych samochodów. Jako, że planuję nabyć jeszcze przynajmniej model 250 GTO, w tym wpisie nie będę rozwodzić się na temat historii serii 250, a wyłącznie na charakterystyce modelu 250 GT California, których powstało w latach 1957-1963 około 100 egzemplarzy.

DSC01409

DSC01405

Model 250 GT California I serii produkowany był w latach 1957-1960 (na marginesie warto dodać, że w 1957 roku zbudowany został jeden prototyp). Już sama nazwa modelu mówi nam, że był to model opracowany specjalnie na amerykański rynek. Był to prestiżowy dwudrzwiowy, dwuosobowy sportowy kabriolet zaprojektowany przez biuro projektowe Pininfarina oraz producenta nadwozi Carrozzeria Scaglietti. Elementy nadwozia takie, jak maska, drzwi i pokrywę bagażnika wykonano z aluminium. Warto przy tym dodać, że 9 z liczącej 10 egzemplarzy serii 250 GT CS California Spyder posiadało całkowicie aluminiową karoserię. Samochód napędzał silnik V12 o pojemności 2953 ccm i mocy 240 KM, które pozwalały osiągnąć prędkość maksymalną w granicach 225-250 km/h, a do setki rozpędzał pojazd w 6,5 s. Trudno podać dokładną liczbę wyprodukowanych egzemplarzy. Część opracowań podaje, że wyprodukowano 45 egzemplarzy pierwszej serii 250 GT California. Inne zaś podają liczbę 49 lub 50 zbudowanych samochodów tego typu. Seria druga wprowadzona w 1960 roku charakteryzowała się krótszym rozstawem (SWB) osi oraz podniesioną do 280 KM mocą silnika. Szacuje się, że wyprodukowano 55 lub 56 egzemplarzy drugiej serii.

DSC01420

DSC01423

Model 250 GT California uważany jest za jeden z najpiękniejszych kabrioletów w historii motoryzacji. Jest także jednym z najdroższych samochodów w historii (Warto zauważyć, że najdroższym samochodem w historii jest także Ferrari z serii 250 - model GTO). W maju 2008 roku model ten wylicytowano za kwotę nieco ponad 7 milionów euro. W lutym 2015 roku model 250 GT California należący do francuskiego aktora Alaina Delon został wylicytowany za prawie 16,3 milionów euro.

DSC01505

Model został wyprodukowany przez IXO, dla serii Ferrari Story wydawanej przez włoski oddział wydawnictwa Altaya. Jak na serię gazetową modelik wykonany jest naprawdę świetnie. W oczy rzuca się bogata liczba detali, ładny i czysto położony lakier oraz żywe kolory wnętrza. Całkiem dobrze prezentują się również felgi i opony modelu. W moim egzemplarzu nie zauważyłem żadnych uszkodzeń fabrycznych, a sam montaż jest bez zarzutu. Szczególnie cieszy mnie staranność, z jaką odwzorowano wnętrze. Wszak w modelu z otwartym dachem jest to szczególnie istotne. Znajduje się więc tu wszystko, co powinno - kierownica w kolorze imitującym drewno, lusterko wsteczne, nadruki zegarów, czy uchwyt do otwierania schowka. Szkoda tylko, że emblemat ferrari na kierownicy jest czarno-biały zamiast czarno-żółtego. Podsumowując - Jestem ogromnie ucieszony z prezentu, jaki sprawiła mi na te święta moja dziewczyna. Modelik z całą pewnością warty jest uwagi każdego, któremu nieobce są legendy motoryzacji.

DSC01393

DSC01395

8 komentarzy:

  1. Ciekawie wygląda w tej czerni i zaskakuje detalami :)
    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  2. Ty to masz się z Kasią tak samo dobrze, jak ja z Sarą :D
    Świetny prezent, dziewczyna wie co dobre. Tak jak mówiłem Ci wcześniej, model wykonany jest bardzo ładnie i gdybyś nie napisał, że to gazeciak to nigdy bym się nie domyślił. Takie miniatury zdecydowanie warto mieć w kolekcji.

    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję! Rzeczywiście, jak na gazetówkę to naprawdę coś pięknego ;)

    Pozdrawiam!

    Piotr

    OdpowiedzUsuń
  4. Starają się dziewczyny ;)

    Model zasługuje na dużą pochwałę, bo jest naprawdę świetny ;)

    Pozdrawiam!

    Piotr

    OdpowiedzUsuń
  5. dobra pozycja ta ferrari, nie jest to, że oni są tymi, lubię, ale to jest bardzo dobre.

    To czarny z połączenia wewnętrzne i drewnianej kierownicy jujstifican zakupu, najlepsze swoje opony

    pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  6. Muy bello Ferrari California Piotr.
    El color negro le da un aire de seriedad que lo aleja del carácter deportivo de la marca del Cavallino. Buena miniatura para comenzar 2017.
    Abrazo!

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję SEATPC za komentarz!

    Pozdrawiam!

    Piotr

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj Juanh! Masz rację, to mocne wejście w 2017 rok ;) Zgadzam się też, że kolor dodaje modelikowi wiele elegancji.

    Pozdrawiam!

    Piotr

    OdpowiedzUsuń