Obsługiwane przez usługę Blogger.

FSD Nysa 522 KW - Milicja Obywatelska

Bohaterem tego wpisu będzie radiowóz Nysa 522 KW w barwach Milicji Obywatelskiej. Samochód ten, pogardliwie nazywany suką, stał się jednym z niechlubnych symboli systemu komunistycznego w Polsce. 
Do początku lat 70 XX wieku Milicja Obywatelska, z wyjątkiem ZOMO, posiadała stosunkowo niewiele funkcjonalnych furgonów. Zmieniło się to w połowie lat 70 XX wieku, kiedy na wyposażenie MO zaczęły trafiać w dużej liczbie samochody Nysa 521/522. Furgony Nysa 521/522 produkowane były dla potrzeb Milicji Obywatelskiej oraz innych służb w trzech wersjach. Pierwszą z nich była odmiana oznaczona OW, czyli Operacyjno-Wypadowa. Wersja ta charakteryzowała się drzwiami przesuwnymi umieszczonymi po obu stronach nadwozia, dodatkowymi oknami w tylnej części nadwozia oraz dwuskrzydłowymi drzwiami tylnymi. Taki pojazd przeznaczony był do przewozu 10-osobowej drużyny milicji. Kolejną wersję oznaczoną KW, czyli Konwojową-Wypadową charakteryzował wydzielony w tylnej części pojazdu przedział dla osób zatrzymanych, do którego prowadziły jednoskrzydłowe drzwi zabezpieczone dodatkowo metalowym pałąkiem umieszczonym na zewnątrz. Przedział dla osób zatrzymanych mieścił 4 osoby, które siedziały na ławeczkach umieszczonych po obu stronach nadwozia. W samochodzie znalazło się miejsce dla pięciu funkcjonariuszy. Podobnie, jak wersja OW, model ten posiadał drzwi przesuwne po obu stronach nadwozia. Masowy zakup Nys 522 w wersji KW znacząco poprawił warunki służby zespołom patrolowym w wielu polskich miastach, które wykorzystywały do tej pory radiowozy Warszawa lub Gaz 69. Dzięki wydzielonemu przedziałowi dla osób zatrzymanych przewożenie osób agresywnych stało się zdecydowanie bardziej bezpieczne niż w samochodach osobowych.  Także przewożenie niezbyt schludnych bywalców izb wytrzeźwień stało się znacząco mniej uciążliwe dla samych funkcjonariuszy. Samochody tego typu wykorzystywała nie tylko Milicja Obywatelska, a później Policja, ale także Wojskowa Służba Wewnętrzna, Służba Więzienna, czy Straż Miejska. Trzecią wersję oznaczono RSD, czyli Ruchome Stanowisko Dowodzenia, które jak sama nazwa mówi, wykorzystywane było przez dowództwo oddziałów prewencji. Samochód ten z zewnątrz nie różnił się od wersji OW. Całkowitej zmianie uległo wnętrze pojazdu, w którym ławki zostały ustawione wzdłuż nadwozia, a pośrodku znalazło się miejsce na stolik. Ponadto wersja ta otrzymała ogrzewanie postojowe. Milicja Obywatelska wykorzystywała też pewną ilość standardowych furgonów Nysa w wersji TOWOS i mikrobus.
Powyżej: Nysy 521 w wersji mikrobus. Źródło zdjęcia: W Służbie Narodu.
Nysy produkowane specjalnie do potrzeb służb mundurowych posiadały dwa zbiorniki paliwa, dwa akumulatory, klapę obserwacyjną na dachu oraz wzmocnioną instalację elektryczną. Do 1978 roku milicyjne Nysy 521/522 malowano w kremowy, popielaty lub jasnoszary kolor nadwozia, przez które, pod linią szyb, przebiegał niebieski pas ostrzegawczy.
Powyżej Nysa 521 w malowaniu obowiazującym do 1978 roku. Źródło zdjęcia: W Służbie Narodu.
Samochody należące do ZOMO malowano w kolor khaki. W 1978 roku we wszystkich radiowozach Milicji Obywatelskiej zaczęto stosować nowy wzór malowania - niebieski kolor nadwozia i biały pas ostrzegawczy. W związku z tym, że samochody te wykorzystywano często do tłumienia zamieszek i protestów, część z nich otrzymała kraty ochronne, które miały chronić najbardziej podatne na uszkodzenia elementy, czyli oszklenie i oświetlenie. Milicyjne Nysy służyły następnie w Policji do przełomu lat 90/2000.
Prezentowany model to jedna z moich dwóch milicyjnych Nys 522 KW wydanych w numerze specjalnym serii Kultowe Auta PRL-u. Model ten zakupiłem u kolegi Marcina, który wzbogacił go o kraty ochronne wykonane z blaszki fototrawionej. Sama historia stosowania krat ochronnych w milicyjnych Nysach jest dość niejasna i zawiła, by opisywać ją w tym wpisie. Z pewnością wśród Was są osoby, które znają ten temat zdecydowanie lepiej niż ja i będzie mi bardzo miło, jeśli podzielicie się swoją wiedzą w komentarzach pod postem. Moje miniatury wzbogaciłem także o kalkomanie imitującą osłony syren umieszonych na dachu pojazdu. Kalkomanie te otrzymałem od kolegi andy ns, który posiada imponującą kolekcję polskich radiowozów. W przyszłości planuję wyposażyć model w halogeny oraz szperacz. Z prezentowanego modelu jestem bardzo zadowolony. 

1 komentarz:

  1. Udało ci sie doczekać czegoś od Andyego? Ja rok czekam i nie moge sie doczekać

    OdpowiedzUsuń