Obsługiwane przez usługę Blogger.

BMW E63 Coupe - Kyosho

DSC01311

W pewnym wieku człowiek na święta musi sobie zrobić prezent samemu. W moim wypadku oczywiście musiał być to wyjątkowy i ciekawy modelik. Moją uwagę przykuło BMW E63, które znalazłem na jednej z licytacji na allegro. Uznałem, że miniaturowe BMW E63 będzie idealnym prezentem. Nie zawiodłem się. Gdy tylko odpakowałem paczkę z modelem moim oczom ukazała się naprawdę porządna miniatura. Ale zanim przejdę do jej opisu trochę historii.

DSC01312

DSC01316

Premiera BMW E63/64 odbyła się na North American International Auto Show w 2003. Szerszej publiczności samochód zaprezentowano jesienią na Międzynarodowym Salonie Motoryzacyjnym we Frankfurcie. Był to powrót serii 6 po ponad  14 latach nieobecności. Model E63/64 powstał na bazie płyty podłogowej modelu E60 serii 5. Za design odpowiedzialny był Chris Bangle. Nadwozie samochodu zostało zbudowane z blachy aluminiowej i tworzyw termo- i chemoutwardzalnych.

DSC01322

DSC01331

Od samego początku produkcji stylizacja nadwozia, zwłaszcza jego tylnej części budziła, kontrowersje. W 2007 samochód przeszedł facelifting.

DSC01334

DSC01335

Samochód dostępny był z silnikami o pojemności od 3 do 5 L i mocy od 257 do 507 KM. W ofercie znalazło się łącznie pięć jednostek benzynowych i jedna wysokoprężna. Każdy z nich pozwala rozpędzić się do prędkości maksymalnej około 250 km/h.

DSC01340

DSC01343

Produkcja zakończyła się w 2010 roku. Łącznie powstało 116 748 egzemplarzy tego samochodu, w  tym 62 575 jako Coupe i 54 173 jako kabriolet.

DSC01307

Prezentowany model został wyprodukowany przez znaną z renomy firmę Kyosho (w poprzednim wpisie opisałem świetnego Nissana Fairlady Z31 tejże firmy). Już samo składne pudełko robi świetne wrażenie:

DSC01349

Miniatura jest rewelacyjna. Nie mam żadnych zastrzeżeń co do jakości i spasowania poszczególnych elementów. Modelik jest bogaty w detale, które zostały należycie odwzorowane. Szczególnie podobają mi się lusterka boczne, klamki i przednie reflektory. Efektowny lakier został nałożony odpowiednio cieniutko, dzięki czemu nie zalano linii podziału blach i przetłoczeń. Świetnie prezentuje się również wnętrze pojazdu, w którym zobaczymy szczegółowo wykończony kokpit kierowcy. Cechą szczególną tego modelu jest otwierana przednia maska, pod którą znajduje się element imitujący silnik. Żeby otworzyć maskę należy nacisnąć przycisk w podwoziu i naszym oczom ukazuje się taki widok:

DSC01302

Z pewnością jest to jeden z najciekawszych modeli w mojej liczącej już prawie 300 sztuk kolekcji. Jedyne co mogę zrobić, to tylko polecić ten modelik!.

10 komentarzy:

  1. Już Ci mówiłem, że modelik jest świetny, ale nic nie stoi na przeszkodzie bym powiedział to jeszcze raz. Miniatura bardzo mi się podoba. Cieszy mnie także, że spojrzałeś w kierunku znacznie nowocześniejszych samochodów:)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ewidentnie mnie namawiacie do powiększenia kolekcji BMW :D
    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię ten BMW doskonały kawałek, który kocham
    i wskazał na mojej liście życzeń nowego roku od bycia Kyosho to pieczęć gwarancją dobrze wykonanej pracy, bo mam kilka, a wynik jest więcej niż zadowalający szczegółowo otwierania maski silnika sukces.

    Gratulacje dla niego

    pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  4. Piotr, el coche real no es de mi agrado, pero la miniatura logra que algo "feo" pase a ser bello.
    Abrazo!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję Juanh za komentarz! To prawda, że niekiedy samochody, które niespecjalnie nam się podobają w miniaturze prezentują się korzystniej.

    Pozdrawiam!

    Piotr

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję SEATPC za komentarz!

    Mam już dwa Kyosho w kolekcji i wiem, że na tym się nie skończy!

    Pozdrawiam!

    Piotr

    OdpowiedzUsuń
  7. A co ci szkodzi? :D

    Pozdrawiam!

    Piotr

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję Szymonie! Nowocześniejsze autka to także jeden z kierunków mojej kolekcji na przyszły rok. Najlepsze jest to, że łączyć się będzie z priorytetem na 2017, czyli radiowozami ;)

    Pozdrawiam!

    Piotr

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakoś umknął mi ten wpis niewiedzieć czemu. Piękny model, zazdroszczę otwieranej maski, muszę w końcu samemu dorwać coś otwieranego. Fajnie prezentuje się też kolorowe wnętrze ;)

    Pozdrawiam i życzę szczęśliwego Nowego Roku!

    OdpowiedzUsuń
  10. Dzięki Damian za komentarz!. Otwierany element wygląda bardzo efektownie i warto mieć modelik z taką funkcją.

    Dziękuję i wzajemnie życzę szczęśliwego Nowego Roku!

    OdpowiedzUsuń