Obsługiwane przez usługę Blogger.

Samochody wojskowe II Wojny Światowej - Mercedes-Benz W31 Typ G4-540

Wraz z serią Kultowe ciężarówki z epoki PRL-u wydawnictwo Deagostini testuje również serię zatytułowaną Samochody wojskowe II Wojny Światowej. W pierwszym numerze wydany został model samochodu Mercedes-Benz W31 Typ G4-540, który zakupił w Krakowie mój brat. Dziękuje! Skala miniatur z tej serii to preferowana przeze mnie 1/43. Podobnie jak  Kultowe ciężarówki z epoki PRL-u seria ta dostępna jest jedynie w kilku regionach Polski. Warto dodać, że równolegle seria ta wystartowała także we Francji pod tytułem Voitures Militaires De La Seconde Geerre Mondiale. Mam nadzieję, że seria ta nie pozostanie w cieniu Kultowych ciężarówek z epoki PRL-u i wraz z nią doczeka się regularnego wydania. 


Mercedes-Benz W31 Typ G4 produkowany był w latach 1934-1939. Była to ciężka, terenowa trzyosiowa limuzyna o napędzie 6x4 opracowana specjalnie dla wysokich rangą urzędników III Rzeszy Niemieckiej. Samochód był rozwinięciem opracowanego w 1926 modelu G1, którego przez dwa lata produkcji powstało zaledwie 7 egzemplarzy. W kolejnych latach powstawały kolejne prototypy oznaczone G3 i G3a. Początkowo model G4 napędzany był ośmiocylindrowym silnikiem Daimler-Benz M24 o pojemności 5018 ccm i mocy 100 KM. W drugiej serii produkowanej od 1937 roku pojemność silnika wzrosła do 5252 ccm, a moc do 115 KM. Trzecia seria, produkowana od 1938 roku, otrzymała silnik M24-II o pojemności 5401 ccm i mocy 110 KM. Ponadto samochody tej serii otrzymały nową karoserię. Jednostka napędowa pozwalała rozpędzić ten ważący ponad 4 tony pojazd do prędkości maksymalnej w granicach 67 km/h. Zużycie paliwa na drodze wynosiło 28l/100 km, a przy jeździe terenowej 38l/100km. Samochód produkowano głównie jako czterodrzwiową limuzynę ze składanym dachem. Część egzemplarzy, nazywana Partisanenwagen, została wyposażona w dwa karabiny maszynowe MG-34. Były one wykorzystywane głównie jako pojazdy eskortujące. Powstała także wersja z zamkniętym nadwoziem, która była wykorzystywana do transportu towarzyszących Hitlerowi dziennikarzy. Model G4 bardzo spodobał się przywódcy hitlerowskich Niemiec Adolfowi Hitlerowi. To właśnie tym samochodem Hitler wjechał triumfalnie do Pragi, a rok później do Warszawy. Łącznie wyprodukowano 57 egzemplarze tego pojazdu. W publikacji Samochody Wehrmachtu autorstwa R. Sawicki możemy znaleźć informację, że powstało łącznie 72 egzemplarzy modelu G4. Do dnia dzisiejszego zachowały się jedynie trzy egzemplarze. Jako ciekawostkę warto podać, że po zakończeniu wojny jeden samochód tego typu znalazł się w Państwowym Przedsiębiorstwie Geodezyjnym w Warszawie. Niestety dalsze losy tego pojazdu nie są znane.
Prezentowany model odtwarza samochód służbowy dowódcy 1 Korpusu Powietrznego Luftwaffe Generała Lotnictwa Ulricha Grauerta z okresu kampanii francuskiej. 
Niewątpliwą zaletą modelu jest już sama forma jego wydania. Model znajduje się bowiem w gablotce, na podstawce której znajdziemy jego nazwę, jednostkę do której należał oraz rok i teren działań wojennych. Za modelem została umieszczona wkładka, która od strony modelu prezentuje czarno-białe zdjęcie nieznanego mi budynku z epoki, a z tyłu zostały umieszczone podstawowe dane techniczne dotyczące pojazdu. Jak już wspominałem model wykonany jest w skali 1/43. Karoseria została odlana z metalu, opony są gumowe, a pozostałe elementy wykonane są z plastiku. Mój egzemplarz został czysto i schludnie złożony oraz pomalowany. Mam nadzieję, że jest to standardem dla tej serii.
Jakość wykonania jest przyzwoita. Model jest bogaty w detale, choć są one różnej jakości. Na pewno na plus należy zaliczyć wykonanie atrapy grilla, emblemat w postaci trójramiennej gwiazdy, karabiny maszynowe MG-34, czy opony z wyraźnie zaznaczonym bieżnikiem. Zabrakło za to zaznaczonej faktury kratek na obudowach klaksonu, a nakładki ochronne na halogenach i szperaczach nie mają zaznaczonych szpar, jak przednie reflektory. Lepiej prezentowałyby się tylne światła gdyby zostały wykonane z przezroczystego, barwionego plastiku. Nie mam natomiast żadnych zastrzeżeń do jakości nadruków - są one ostre i czytelne. Podsumowując - model jest godny uwagi, dla każdego miłośnika pojazdów okresu II Wojny Światowej. Liczę, że seria przyjmie się na rodzimym rynku i wkrótce doczekamy się regularnych wydań, w których znajdziemy także i polskie samochody z wojny obronnej 1939. 
Wpis przygotowano na podstawie następujących publikacji:
- R. Sawicki, Samochody Wehrmachtu, wyd. Militaria, Warszawa 2010.
- T. Szczerbicki, Wojskowa limuzyna Mercedes G4 [w:] Poligon nr 6/2015.

11 komentarzy:

  1. Lubie te Twoje wojskowe klimaty;) przyznam, ze model wyglada bardzo ładnie, spodziewałem się gorszej jakości.

    Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Szymonie!

      Dzięki ;) Model wart jest polecenia ;)

      Pozdrawiam!

      Piotr

      Usuń
  2. Brutal, hermoso Mercedes de la Segunda Guerra Mundial.
    Los blogs se están volviendo belicistas, jaja.
    Abrazo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Juanh!

      Cieszę się, że model sie Tobie spodobał :) Ostatnio mam ogromne zaległości w prezentacji modeli - łącznie czeka na mnie już 17 modeli do zaprezentowania...

      Pozdrawiam!

      Piotr

      Usuń
    2. Ja, yo voy mostrando en mi blog solo 479 modelos, y hoy tengo 627...

      Usuń
  3. Po takiej prezentacji przygarnąłbym taki model nawet do mnie, gdyby był w moich stronach osiągalny :)
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Abarth098 za miłe słowo :D Może Deagostini powinno rozważyć, bym zajął się prezentacją modeli z ich nowych kolekcji? haha

      Pozdrawiam!

      Piotr

      Usuń
  4. W moim miescie nieosiagslny podobnie jak modele z serii "Kultowe ciężarówki PRL"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak już wspomniałem są to serie testowe. Trzymajmy kciuki, by wkrótce ukazały się regularne wydania :)

      Pozdrawiam!

      Piotr

      Usuń
  5. Po co były zasłaniane reflektory i zostawiane te wąskie paski?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Były to nakładki ochronne, których zadaniem było zmiejeszyć ryzyko wykrycia pojazdu w trakcie jazdy nocnej z włączonymi reflektorami. Światła były z góry minimalnie widoczne. Poza nakładki te (zwłaszcza wykonane z
      twardych" materiałów) zmniejszały ryzyko uszkodzenia szkieł reflektorów np. od kamieni.

      Usuń